Nasiona w rękę i łopatki w ruch!
- Termin siewu:
Pomidory siejemy od połowy marca do połowy kwietnia.
Produkcja rozsady trwa 4 do 6 tygodni – powinna być gotowa między 15 maja – a początkiem czerwca.
Wcześniejszy siew może okazać się porażką gdyż rośliny bez dodatkowego doświetlania będą liche i nadmiernie wydłużone. Może też zdarzyć się tak, że będziemy mieli gotową rozsadę na długo przed tym jak warunki na zewnątrz staną się sprzyjające by ją wysadzić, przez co będzie się ona męczyła w przyciasnych doniczkach, albo wręcz nie doczeka się momentu przeprowadzki na miejsce docelowe.
Zbyt późny siew (po 15 kwietnia) spowoduje, że nasze rośliny nie zdążą zakwitnąć bądź wydadzą niewielką ilość owoców.
- Sposób siewu:
Tutaj opcji jest kilka w zależności od tego ile miejsca mamy do dyspozycji.
Możemy wysiać po kilka nasionek do doniczki, możemy wysiać nasiona do multipletów lub zastosować siew rzutowy w większym pojemiku – np. po lodach albo w skrzynce balkonowej. Nasionka rozrzucamy równomiernie po powierzchni, a potem przysypujemy cienką warstwą podłoża. Wszystkie te metody wymagają na pewnym etapie pikowania siewek.
Ponieważ siłą rzeczy ilość światła na domowych parapetach jest niewystarczająca więc siewki w większości przypadków stają się dłuuuugie i są przez to podatne na pokładanie się, gdyż długa i słaba łodyga nie jest w stanie utrzymać liścieni, a potem liści.
Jest jedna metoda pozwalająca uniknąć pikowania, co zaoszczędzi naszym roślinom niepotrzebnych stresów i przyspieszy produkcję rozsady o tydzień albo dwa. Na czym polega? Siejemy pojedyncze nasionka do niewielkich doniczek, kluczem do sukcesu jest by były wypełnione ziemią tylko w połowie. Potem w miarę jak roślina będzie rosła stopniowo dosypujemy ziemi uzyskując dokładnie ten sam efekt jak przy pikowaniu, jednak system korzeniowy będzie silniejszy bo nikt go po drodze nie będzie uszkadzał podczas pikowania.
Nasionka siejemy na głębokość 0,5 – 1 cm.
Dobrą praktyką dla psiankowatych (czyli też pomidorów) jest dodanie odrobiny pokruszonych skorupek jaj kurzych na spód doniczki, ponieważ wapń jest niesamowicie istotny dla rozwoju pomidorów.
- Stanowisko dla małych siewek pomidorów:
Wybierz miejsce możliwie słoneczne, unikaj parapetów po północnej stronie domu gdzie przez większość dnia jest cień.
Zwróć uwagę na przeciągi, ponieważ młode siewki pomidora są na nie bardzo wrażliwe.
Idealnym jest jeśli w okresie kiełkowania jesteśmy w stanie zapewnić naszym siewkom temperaturę w przedziale 25 – 28ºC. Gdy liścienie są już wyraźnie rozwinięte warto tę temperaturę obniżyć do 18-20 stopni w dzień, natomiast w nocy optymalna temperatura dla siewek wynosi 14-16 ºC. Obniżenie temperatury spowoduje, że nasze siewki będą bardziej krępej budowy i będą mniej podatne na uszkodzenia mechaniczne podczas prac pielęgnacyjnych.
Jeśli temperatura będzie dla pomidorów zbyt niska to pomidory zaczną się przebarwiać na fioletowo. To dla nas niezawodny znak by dać im trochę więcej ciepła.
- Pikowanie:
Jest konieczne tylko w przypadku siewu wielu nasion do jednej doniczki, siewu rzutowego lub siewu do multiplatów. Najlepiej wykonywać je w fazie gdy pojawia się pierwszy liść właściwy – czyli liść wyraźnie odróżniający się kształtem od początkowych dwóch liścieni (ma wyraźne powcinane brzegi blaszki liściowej).
Podczas pikowania z największą ostrożnością rozdzielamy korzenie poszczególnych roślin i umieszczamy je w nowych doniczkach (średnica min. 8cm). Bardzo ważne jest by zwrócić uwagę na to, by korzenie nie były pozwijane czy podwinięte do góry.
Rośliny sadzimy na takiej głębokości by liścienie ledwo wystawały ponad ziemię i delikatnie ugniatamy podłoże. Rośliny z rodziny psiankowatych mają bowiem takie właściwości, że części rośliny stykające się z podłożem wkrótce wytworzą korzenie zwiększając w ten sposób wielkość bryły korzeniowej co jest bardzo istotne jeśli chodzi o późniejsze ich przyjmowanie się po wysadzeniu na miejsce stałe.
- Hartowanie rozsady przed wysadzeniem jej na miejsce stałe:
Hartowanie jest niezbędne aby uniknąć szoku temperaturowego oraz poparzeń słonecznych. Niezbędne będzie delikatne ograniczenie podlewania, wystawianie siewek na zewnątrz – na początek w cień, później w coraz bardziej słoneczne miejsca. Operacja ta powinna trwać kilka dni. Później bez ryzyka możemy wysadzić rośliny na miejsce stałe.
- Nawożenie:
To pytanie pojawia się często. Jako, że nie jestem zwolenniczką żadnych sztucznych nawozów, a w warunkach domowych stosowanie gnojówki z pokrzyw nie byłoby zbyt dobrym pomysłem (ach te zapaszki) to sugeruje użycie nawozu z dżdżownic kalifornijskich, który jest powszechnie dostępny w sklepach ogrodniczych. Oczywiście nie ma co zbyt wcześnie brać się za nawożenie, najlepiej rozpocząć je najwcześniej w fazie trzech liści właściwych (tych powcinanych na brzegach). Warto mieć na uwadze, że przenawożenie przy niedoborze światła może zaszkodzić naszym roślinom i sprawić, że będą wybujałe.
Na koniec dobra rada od doświadczonego ogrodnika – nie przejmujcie się początkowymi niepowodzeniami, każdego roku w miarę wzrostu doświadczenia Wasze pomidory będą coraz piękniejsze!
Już wkrótce możecie spodziewać się artykułu dotyczącego roli skorupek jaj w dalszej uprawie pomidorów, papryk i innych wapnio-żądnych roślin.
Dodaj komentarz